Jest to mój pierwszy wpis w ocnie (proszę o wyrozumiałość) i trzeci model Rotela. Moja ostatnia przesiadka z niższego i sporo tańszego modela Rotela RA 930AX MkII przyniosła mi zadowolenie. Dźwięk stał się bardziej dynamiczny a scena poszerzyła się. Rotel robi to naprawdę doskonale. Nie ma mowy o spłaszczonym czy głuchym dźwięku. Wszystko jest podane w sposób przestrzenny, muzykalny i dynamiczny. Szybki i niski spręzysty bas dla mnie po prostu miodzio. Pomimo niewielkich rozmiarów i nie za dużej mocy znamionowej ( 60W/8 Ohm) siła dźwięku z jaką jest podawana robi ogromne wrażenie. I wszystko brzmi przyjemnie i ciepło. Choć nie zawsze..............
Stwierdzam, że wzmacniacz ten bezpardonowo obchodzi się ze źle zrealizowanymi nagraniami; szczególnie nie upodobał sobie ostrych riffów gitar elektrycznych i syntezatorów . W tym przypadku RA 930 AX czy RA 840 nie miały z tym najmniejszych kłopotów. Grały zawsze przyjemnie. W przypadku RA 972 czasami jednak pojawia się legendarna "krew z uszu" co przy mocarnej dynamice powoduje dźwiękowstręt . Jednakże stwierdzam, że w dużym stopniu zależy to od realizacji nagrania. Jednakże chciałbym zauważyć, że jest to model wyższej klasy i dobranie odpowiednich kabli i głośników może diametralnie polepszyć jego dźwięk. Z pewnością nie jest to nudny wzmacniacz i potrzebuje sporo serca.